Któż z podróżujących po Europie nie ma w swoich planach odwiedzić krainy winem i słynną Prosciutto Pepatello płynącej ? Zdecydowanie jestem pewna, że każdy. A kto raz jej spróbuje, już zawsze będzie chciał wrócić w te niezwykle klimatyczne miejsca.
My postanowiliśmy wyrwać się z uczelnianego zgiełku i na trzy dni wyskoczyć do niesamowicie malowniczej krainy. Podczas tego wyjazdu niestety towarzyszył Nam lekki pech (opóźnienie samolotu, brak możliwości wynajęcia samochodu itd.) Jednak te doświadczenia dały Nam możliwość zobaczyć miejsca, o których nawet nie śniliśmy, a niezwykłe, toskańskie zapachy unoszące się w powietrzu na zawsze zostaną w Naszej pamięci jeszcze mocniej utrwalone.
DAY 1
Pierwszego dnia wyjazdu udaliśmy się zwiedzić Florencję, która znajduje się ok 1-1,5h drogi z lotniska Pisa (PSA) na które mieliśmy możliwość lecieć. Przy lotnisku znajduje się bardzo dobrze rozwinięta sieć autokarowa, dzięki czemu prosto z samolotu można się przesiąść na autokar np. bezpośrednio do Pizy, czy Florencji. My właśnie w Pizie postanowiliśmy zagospodarować pierwszy dzień i udaliśmy się tam autokarem za ok 7euro. W autokarze otrzymaliśmy mapkę Florencji, dzięki której nie mieliśmy problemu z poruszaniem się po mieście. Mieliśmy po dyspozycji cały dzień, dzięki czemu postanowiliśmy na piechotę poruszać się po centrum miasta. Rozpoczynając od Piazza della Stazione niesamowicie klimatycznymi uliczkami dostaliśmy się do rzeki Arno( a dokładniej most P.te S. Trinita). Brzegiem rzeki przeszliśmy wprost pod sam most Ponte Vecchio , który zrobił na Nas niesamowite wrażenie. Nie tylko w związku z ilością turystów, którzy w tym czasie przewijali się przez most, ale głownie z powodu cudownych sklepików oraz budek z niesamowicie pięknymi i kolorowymi pamiątkami.
W pobliskiej restauracyjce http://www.leantichecarrozze.it/ zjedliśmy przepyszną włoską pizzę oraz wypiliśmy białe winko. Posiłek dodał Nam energii i dalej podróżowaliśmy przez urokliwe zakątki Florencji. Głównymi punktami o które zahaczyliśmy w samym centrum Florencji były :przepiękny Plazzo Pitti wraz z niesamowitym ogrodem Boboli, Auditorium of Santo Stefano al Ponte, dom Dantego, kościół St. Croce, oraz obowiązkowa Katedra Santa Maria del Fiore wraz z niesamowitym Baptysterium. Florencja zrobiła na Nas bardzo pozytywne wrażenie, szczególnie dlatego, że poruszaliśmy się po niej kompletnie bez większego planu. Bardzo serdecznie polecamy właśnie taki sposób zwiedzania, uwierzcie, można zobaczyć pięć razy więcej niż mieści się w przewodnikach.
Z racji problemów z brakiem możliwości wynajmu samochodu (niestety nie mieliśmy ukończonych 21 lat 😢) byliśmy skazani na podróże komunikacja miejska. Tak tez dotarliśmy do Naszej cudownej wioseczki, która znajdowała się poza światem.
Przejazd FLORENCJA-> CECINA (pociągiem ) Rosignano Solvay->Castellina Marittima (autobusem)
Gdy marzyłam o podróży do Toskanii wyobrażałam sobie wielkie, nasłonecznione pola z winoroślami znajdujące się na łagodnie opadających pagórkach. W dokładnie takiej potocznie mówiąc „zabitej dechami” wioseczce udało Nam się za pośrednictwem portalu z którego zawsze korzystamy podczas podróży – Airbnb.pl (www.airbnb.pl/c/kingaw206 rezerwując nocleg za pośrednictwem tego linka otrzymujecie -50zl na pierwszy nocleg) zarezerwować prześliczną kwaterę w której spędziliśmy 3 noclegi. Z racji całodziennego pobytu we Florencji do wioseczki dotarliśmy późnym popołudniem. Byliśmy niesamowicie głodni, a jedynym miejsce w którym mogliśmy coś zjeść była niesamowicie klimatyczna tawerna Bar II Muretto w której trafiliśmy na degustację wina, serów oraz swojskiej szynki, za która zapłaciliśmy całe 10€. Do dziś czuję w ustach ten niesamowity smak szyneczki oraz wina, z pobliskiej winiarni. Zdecydowanie polecamy to miejsce ze względów na niesamowita przychylność gospodarzy oraz niezapomniane smaki. W mieścince przez trzy dni byliśmy traktowani przez tubylców jak prawdziwi turyści. Uśmiech nie wchodził im z twarzy, gdy każdego dnia witali Nas oraz żegnali na dobranoc. Właścicielem jedynego sklepu w Castellina Marittima jest mąż właścicielki Naszej kwatery, również cudowni ludzie!
Z okien Naszej kwatery poza polami w oddali zauważyć można było przepiękny widok na morze, a na nim dziwną, morska lagunę. Ten niesamowity widok nie dawał Nam spokoju i drugiego dnia postanowiliśmy zbadać ten teren. Wybraliśmy się autokarem do miejscowości Rosignano Solvay, skąd ruszyliśmy na piechotę wzdłuż wybrzeża. Spacer plaża był niesamowity, po ok 2km drodze dotarliśmy do miejsca, w którym widok był tak niesamowity, że nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Ukazała Nam się przepiękna biała plaża, dosłownie nazywana White Beach Vada. Na czym polega fenomen tej przepięknej plaży z nieskazitelnie czystą wodą. Otóż pobliskie zakłady chemiczne spuszczają do morza białe, mętne ścieki. My kompletnie o tym nie wiedzieliśmy i korzystaliśmy tego dnia z kilkugodzinnej, morskiej kąpieli. W późniejszym czasie nie zaobserwowaliśmy żadnych skutków ubocznych na skórze, czy zdrowiu.
Po całodniowym plażowaniu, postanowiliśmy zjeść coś w okolicy. Niestety z racji, że było to poza sezonem, większość restauracji była zamknięta. Jedynym miejscem, które udało Nam się zastać otwarte, była Pizza Express, w której zjedliśmy zdecydowanie najlepsza pizze w Naszym życiu! Jest to obowiązkowy punkt podczas pobytu w okolicy dla wszystkich fanów prawdziwej, włoskiej pizzy ! MNIAM !
Cały dzień zakończyliśmy na kolacji, którą odkryliśmy wracając do Naszej tawerny w Castellina Marittima, a mieściła się … w piwnicy ! Kolejne niesamowicie klimatyczne miejsce na Naszej Toskańskiej trasie, obowiązkowe do odwiedzenia dla kustoszy win, serów i pozostałych tamtejszych smakołyków. Osteria Del Cavaiolo Di Botteghi Cristina jest miejscem niezwykle urokliwym, my mieliśmy okazję zjeść tam kolację przy blasku świec, doskonałym winie, oraz wspaniałej muzyce na żywo. POLECAMY !
Day 3
Dzień trzeci, to dla Nas wieczorny powrót do domu, więc postanowiliśmy wstać wcześnie i w 100% wykorzystać go na wycieczkę do długo wyczekiwanej Pizy. Podobnie jak wcześniej autobusem, a następnie pociągiem przejechaliśmy do miasta Krzywej Wieży. Z racji ogromnego upału, który towarzyszył Nam od samego poranka postanowiliśmy nie przesadzać ze zwiedzaniem i podobnie jak we Florencji prosto z dworca spacerem udaliśmy się docelowo na sam Piazza del Doumo. Po drodze podziwialiśmy St. Maria della Spina, po raz kolejny urokliwe mosty na rzece Arno, St. Paolo All”Orto, oraz przepiękny ogród botaniczny. Tułaczkę zakończyliśmy w restauracji, gdzie tym razem zajadaliśmy się makaronami.
Ważne informacje (głównie dla studentów)
- Wynajem samochodu- Gwarancją możliwości wypożyczenia samochodu we Włoszech jest ukończenie 21roku życia (bardzo zwracają uwagę na datę urodzin). Niestety to nie koniec komplikacji dla młodych kierowców. Młody kierowca zobligowany jest do uiszczenia opłaty za ubezpiecznie młodego kierowcy( w Naszym przypadku za 3dni było to ok 60euro). Kolejna sprawa to obowiązek posiadania karty kredytowej, która jest niezbędna, ponieważ stanowi ona zabezpieczenie dla firmy wynajmującej. Minimalna kwota, którą mogą sobie zażyczyć firmy typu rent-a-car to ok 1200zł (na karcie kredytowej)
- We Włoszech wszelkiego rodzaju komunikacja miejska jest świetnie rozwinięta, przez co można dojechać autobusem, czy pociągiem do każdego krańca Toskanii(tak też właśnie było w Naszym przypadku)
<